niedziela, 22 grudnia 2013

#41




,,Kiedy jem, nie zaj­mu­je mnie nic po­za jedze­niem. Kiedy idę, to idę i ty­le. A jeśli przyj­dzie mi wal­czyć, je­den dzień nie będzie lep­szy od dru­giego, by um­rzeć. Bo nie żyję ani w przeszłości, ani w przyszłości. Dla mnie is­tnieje tyl­ko dzi­siaj i nie ob­chodzi mnie nic więcej. Jeśli kiedyś uda ci się trwać w te­raźniej­szości, sta­niesz się szczęśli­wym człowiekiem [...] I wte­dy two­je życie sta­nie się świętem, wiel­kim wi­dowis­kiem, po­nieważ będzie tą chwilą, którą właśnie żyjesz, żadną inną."









Merry Christmas!
...jeżeli jeszcze w ogóle kogoś obchodzą te święta.  

niedziela, 24 listopada 2013

#40




,,Pozwól mi wpro­wadzić cię do mo­jego świata, będę kiero­wać tam każdym twoim kro­kiem, nauczę się twoich prze­budzeń, wy­myślę two­je no­ce, będę przy to­bie. Po­zacieram wszys­tkie wy­tyczo­ne lo­sy, zaszyję wszys­tkie ra­ny. Kiedy będziesz wściekły, zwiążę ci ręce na ple­cach, żebyś nie mógł wyrządzać zła, zbliżę mo­je us­ta do twych warg, żeby zagłuszyć two­je krzy­ki, i nig­dy już nic nie będzie ta­kie sa­mo, a jeśli te­raz jes­teś sam, to odtąd będziemy sa­mi we dwo­je..."










niedziela, 27 października 2013

#39

Inspirowane.... 

,,Oka­zuje się, że jes­tem ta­ki jak in­ni ludzie - widzę świat nie ta­kim ja­ki jest,
 lecz ja­kim chciałbym go widzieć." 






piątek, 25 października 2013

#38

,,Każdy jest prze­kona­ny, że je­go śmierć będzie końcem świata. 
 Nie wie­rzy, że będzie to ko­niec tyl­ko i wyłącznie je­go świata... "






poniedziałek, 21 października 2013



,,Religia zdołała przekonać ludzi, że istnieje pewien niewidzialny człowiek! Który żyje w niebie! Obserwuje wszystko, co robisz, każdej minuty, każdego dnia! Ma listę 10 rzeczy, których nie chce, żebyś robił. A jeśli zrobisz którąkolwiek z nich, to ma specjalne miejsce, pełne ognia, dymu, tortur i katuszy, gdzie ześle cię, żebyś żył i cierpiał, smażył się, płakał i krzyczał przez całą wieczność, aż do końca czasu!!! Ale... On cię kocha!"
 
 

środa, 16 października 2013

#37


,,I znów la­to z półob­ro­tu kopnęło w ka­len­darz...Je­sień. Nos­talgia ma Two­je imię. Cichy wieczór deszczo­wy ma Twój wygląd, książka jak­by mówi o To­bie. Mi­niemy się znów na uli­cy, w uśmie­chach. Liście będą ru­do wi­rować, wiatr mnie pop­chnie, ktoś trąci pa­raso­lem. A wie­czo­rem znów za­myślę się z deszczem. Sny w swej me­lan­cho­lii lu­bią jesień..."










piątek, 11 października 2013

#35




,,Ze wszys­tkich rodzajów niszczącej bro­ni jaką wy­myślił człowiek, naj­straszniej­szą i naj­potężniej­szą jest słowo. Szty­lety i włócznie zos­ta­wiły śla­dy krwi, strzały można było dos­trzec z da­leka. Tru­ciznę dało się wyk­ryć i jej uniknąć. Ale słowo miało moc niszcze­nia bez śladu."  




piątek, 4 października 2013

#34



       Stegna...

   Jedna wycieczka, a tak wiele miłych wspomnień. Najwspanialsi ludzie pod słońcem, dziękuję!


Z innej perspektywy...








piątek, 27 września 2013

#33





          ,,Miłość jest jak nar­ko­tyk. Na początku od­czu­wasz eufo­rię, pod­da­jesz się całko­wicie no­wemu uczu­ciu. A następne­go dnia chcesz więcej. I choć jeszcze nie wpadłeś w nałóg, to jed­nak poczułeś już jej smak i wie­rzysz, że będziesz mógł nad nią pa­nować. Myślisz o ukocha­nej oso­bie przez dwie mi­nuty, a za­pomi­nasz o niej na trzy godzi­ny. Ale z wol­na przyz­wycza­jasz się do niej i sta­jesz się całko­wicie za­leżny. Wte­dy myślisz o niej trzy godzi­ny, a za­pomi­nasz na dwie mi­nuty. Gdy nie ma jej w pob­liżu - czu­jesz to sa­mo co nar­ko­mani, kiedy nie mogą zdo­być nar­ko­tyku. Oni kradną i po­niżają się, by za wszelką cenę dos­tać to, cze­go tak bar­dzo im brak. A Ty jes­teś gotów na wszys­tko, by zdo­być miłość."