środa, 16 października 2013

#37


,,I znów la­to z półob­ro­tu kopnęło w ka­len­darz...Je­sień. Nos­talgia ma Two­je imię. Cichy wieczór deszczo­wy ma Twój wygląd, książka jak­by mówi o To­bie. Mi­niemy się znów na uli­cy, w uśmie­chach. Liście będą ru­do wi­rować, wiatr mnie pop­chnie, ktoś trąci pa­raso­lem. A wie­czo­rem znów za­myślę się z deszczem. Sny w swej me­lan­cho­lii lu­bią jesień..."